Nie podążamy za trendami. Podążamy za światłem, które każda z nas ma w sobie. Poniżej znajdziesz manifest marki Phenomé – napisany dla nas, kobiet, przez pisarkę i aktywistkę Agnieszkę Szpilę.
Przeczytaj, powieś go w ważnym dla siebie miejscu. A przede wszystkim: pozwól mu działać.
Wszyscy gonimy za Prawdą i Pięknem, szukając jasnych drogowskazów.
A wokół tylko gęsty las i kręte, zacienione ścieżyny,
a zamiast prawd – splątany labirynt.
Pomyśl, że nawet jeśli istnieją w nim jakieś drogowskazy,
to tylko takie, które wskazują symultanicznie tysiące dróg,
więc nadal nie wiesz, którędy do Piękna.
Możesz podążać za nimi, za każdym razem poznając inny fragment labiryntu,
a możesz wyruszyć w podróż w głąb siebie.
Bo tak naprawdę nie chodzi tu o nic więcej, tylko o Ciebie.
Jesteś fenomenem. Kluczem do Wszystkiego.
Wszystkiego, co istniało, co istnieje i co będzie istnieć,
nawet jeśli ktoś Ci powie, że świat za niedługo obróci się w pył.
Nie obróci. To puste przepowiednie.
Jesteśmy strażnikami porządku świata zaklętego w liczbach – stąd nasza miłość do nauki i badań, których wynikiem jest Mistrzowska Seria Phenomé, z dwoma kremami i serum o najprostszych nazwach: 11, 22, 33. Nazwach, na których opiera się cały świat. Nazwach, które go wytyczają i opisują w naukowym, geometrycznym języku.
W świeckim zaklęciu będącym przywołaniem Piękna i jego esencji, która od zawsze wymyka się przytrzymaniu.
Mistrzowska Seria Phenomé powstała po to, by pomóc Ci się zbliżyć do Piękna, skalibrować z jego energią i doświadczać go jak najczęściej. Do tego potrzebne są rytuały. Te małe, codzienne, systematyczne, podtrzymujące Twój kontakt z fenomenalną geometrią.
Dla nas jesteś mikrokosmosem. Kluczem do zrozumienia świata, który opowiadamy sobie zupełnie inaczej, niż media. Robimy to świadomie, to wybór, za którym stoi odwaga i przemyślana strategia.
Kiedy inni patrzą ze strachem na otaczający nas świat, w Phenomé patrzymy na niego z nadzieją. Stale trenujemy się w nowym widzeniu – nasze oczy nie podążają za ulotnymi wiadomościami, a za wiecznymi, jaskrawo-złotymi blikami światła.
Za bladoróżowym świtem wiszącym niczym wielki baldachim nad dachami domów, kościołów i miejskich budynków. Bo oprócz natury, kochamy miasto.
Świt powielony w tysiącach okien wieżowców nie jest brzydszy od świtu na Bali. Nie oceniamy Piękna. Kalibrujemy się z Nim tam, gdzie jest, takie, jakie jest. To wymaga zmiany świadomości. Więc zamiast spoglądać w ekrany smartfonów, telewizorów czy komputerów, z uporem, otwarci na wszystko i nic jednocześnie, spoglądamy w nocne niebo, by dojrzeć na nim już dziś świetlisty warkocz komety, która przeleci nad Ziemią za tysiąc lat.
Nie podążamy za realizmem. Interesują nas fenomeny rzeczywistości, a nie jej marne odbitki. Jesteśmy fenomenem. Tak samo jak Ty. Pozwól sobie to odkryć. Zostaw wszystko, co o sobie wiesz i wyrusz z nami w tę podróż. Podążaj za światłem, za blikami na wodzie, za gwiazdozbiorem Oriona i jutrznią.
Phenomé będzie Ci przewodnikiem. Zawsze tuż obok. Na wyciągnięcie ręki.
Nie ma nic ważniejszego do zrobienia niż: na pohybel wszystkim wątpiącym i osuwającym się w cień, uparcie podążać za Światłem, by kalibrować siebie, Piękno i rzeczywistość.
Pisarka, ekofeministka, kulturoznawczyni, aktywistka. W swoich ksiażkach i tekstach zajmuje się głównie tematami związanymi z ekofeminizmem, seksualnością oraz niepełnosprawnością. W swojej głośnej powieści “Heksy” opowiada o dyskryminacji kobiet i paleniu ich na stosach w procesach o czarostwo. Pisarka traktuje swoje książki jak projekty społeczno-polityczno-kulturowe, uważając pisanie książek dla samego czytania za anachroniczne i niestosowne w świecie, któremu grozi katastrofa klimatyczna i w którym dochodzi do ludobójstw. Istota wszech-czująca w intesywnie intymnej relacji z bytem. W czerwcu 2024, nakładem W.A.B. ukazała się czwarta książka autorki – „Octopussy i inne opowiadania postporno”, w której podejmuje zagadnienie konstruowania nowych wymiarów seksualności u schyłku Antropocenu.
Phenomé to nie tylko kosmetyki. To język, rytuał, energia, droga i ludzie. Manifest powstał, byśmy mogły się w niej odnaleźć – jako kobiety, jako fenomeny. To nie instrukcja obsługi. To zaproszenie do życia z uważnością.
